poniedziałek, 20 stycznia 2014

Blagierka - Izabela Sowa


TYTUŁ: Blagierka
AUTOR: Izabela Sowa
WYDAWNICTWO: Akapit Press
MIEJSCE I DATA WYDANIA: Łódź 2010

     Znana i popularna w szkole, licealistka Amelia decyduje się na udział w projekcie, którego głównym tematem jest ekologia. Głównym jej zadaniem jest założenie bloga oraz prowadzenie go w solidny i rzetelny sposób oraz zgodnie z jego przesłaniem. Do pomocy wybiera Krejzola, dawno poznanego kolegę z Zarzecza. Projekt szkolny to nie jedyne zmartwienie Amelii. Dochodzi do tego również szkoła oraz problemy z chłopakiem. Dziewczyna stara się wszystko ogarnąć, a przy okazji odkrywa straszną prawdę o rodzicach. (opis pożyczony)

     Izabela Sowa pochodzi z jagodowej stolicy Polski, na Podkarpaciu. Obecnie zadomowiona w Krakowie, gdzie ma swoje oswojone drzewo. A w nim dziuplę, którą dzieli z: dwoma fantastycznymi dachowcami, sympatyczną Rybką, humorzastym cytrusem i kapryśną weną. Z wykształcenia psycholożka, z zamiłowania układaczka puzzli zwanych książkami.

"Zdrowy, wolny człowiek jest skończoną całością. Nie musi się nikim dopełniać. Dopiero kiedy się zakocha, pęka na pół. I co gorsza ślepnie."

     Miałam przyjemność czytać już jedną z powieści autorki ("Agrafka"), która spodobała mi się, nie powiem. Natomiast książka, którą chcę tu przedstawić jest totalnym przeciwieństwem tamtej pod względem mojej opinii. Kompletnie mi się nie spodobała. Jednym z powodów była główna bohaterka - Amelia. Rodzice zostawili ją samą w domu, bo sami musieli pojechać do pracy za granicę. Dziewczyna ma paczkę kolegów, z którymi spędza godzinną przerwę w szkole. Amelia ma również chłopaka - Bonda (to oczywiście tylko ksywka), który jesienią skończy 25 lat. Na prowadzenie bloga zgodziła się tylko po to, żeby ludzie w szkole nie pomyśleli, że się boi odpowiedzialności. Wkurza mnie jej sposób bycia. I tyle. Dojrzałe podejście poparte licznymi argumentami z mojej strony to to nie jest, ale jakoś nie potrafię określić co konkretnie mi się w niej nie spodobało. 

     Jedynym (jeśli można to tak nazwać) pozytywnym aspektem tej książki jest Krejzol. Chłopak pochodzi z Zarzecza, niecieszącej się dobrą sławą dzielnicy. Postawiony pod ścianą zgodził się na współpracę z Amelią. Pracuje w naleśnikarni, która jest niby eko, a tak naprawdę to jest tam jeszcze gorzej niż normalnie. Podchodził w miarę racjonalnie do bloga. Nie chciał wypróbowywać ekologicznych rzeczy kupionych w internecie jak Amelia, tylko zwracał uwagę na poważniejsze rzeczy.

"(...) Jesteśmy traktowani jak stado, któremu można wcisnąć każdą bzdurę. Bo stado nie myśli. I nie pamięta... "

     Nie wiem co jeszcze mogę napisać o tej powieści. Szukałam lekkiej, młodzieżowej powieści na wieczór, a znalazłam coś przeciwnego. Bardzo się rozczarowałam, stąd też ocena taka a nie inna.

3/10

piątek, 3 stycznia 2014

Stosik #5

     Czas na stosik styczniowy :3 Niestety nie prezentuje się zbyt okazale, ale mam nadzieję, że na ferie (które niedługo się zaczynają) lepiej się zaopatrzę. W tym miesiącu tylko jedna z książek jest nowa, a reszta pochodzi z grudniowego stosiku. Ale opowiadam o tym, a zdjęcia nie ma. Oto ono:


Od góry:
"Blagierka" - Izabela Sowa - z poprzedniego stosiku, z biblioteki
"Zwiadowcy. Ruiny Gorlanu" - John Flanagan - j.w.
"Miasto kości" - Cassandra Clare - j.w.
"Błękitna magia" - S.C.Ransom - jedyna nowa pozycja w stosiku, również z biblioteki, kontynuacja "Błękitnej miłości"
"Gra w kłamstwa" - Sara Shepard - również z poprzedniego stosiku, w końcu się za nią zabrać, ponieważ jestem zachwycona serią autorki Pretty Little Liars i chcę zobaczyć czy tak samo będzie z jej następnymi powieściami :)

     Czytaliście którąś z tych powieści? Polecacie? :)

środa, 1 stycznia 2014

Podsumowania i postanowienia noworoczne :)


Chciałabym życzyć przede wszystkim szczęśliwego, zdrowego i radosnego nadchodzącego roku 2014, ale także dużo książek do czytania, czasu na nie i spełnienia noworocznych postanowień.
 
 Nie mam dużo do podsumowania w 2013 roku. Bloga założyłam we wrześniu. Dodałam 18 postów z czego 10 to recenzje. Mam 5 obserwatorów. Przez trzy miesiące mój blog został odwiedzony 940 razy. Bardzo chcę podziękować obserwującym, odwiedzającym i komentującym mojego bloga. Dzięki Wam wchodzę tutaj i piszę, nawet jeśli czasem mi się nie chce. Mam nadzieję, że będzie Was coraz więcej :)

Oto całe podsumowanie, jak mówiłam, nie było tego dużo ;) Czas przejść do drugiej części posta, a mianowicie do postanowień. Tutaj napiszę tylko te związane z blogiem i książkami. Mam nadzieję, że przynajmniej połowę z nich uda mi się spełnić :)

  • pisać więcej recenzji
  • pisać recenzje na bieżąco
  • nawiązać współpracę z chociaż jednym wydawnictwem
  • dobrze wywiązywać się ze współpracy
  • czytać więcej książek
  • zapisywać więcej cytatów, które znajdę w książkach
  • brać udział w wyzwaniach książkowych i wywiązywać się z nich
     Rozwinę nieco ostatnie postanowienie. Przedstawię Wam wyzwania, w których mam plan uczestniczyć. Będzie ich trzy:

Jako pierwsze wyzwanie "Z półki". W tym roku wybieram Poziom 2 - liczba przeczytanych książek "z półki" - 6-10. Nie ukrywam, że bardzo chciałabym, żeby mi się udało, bo w domu mam nieprzeczytanych książek ok. 30. [Więcej TUTAJ]





Jako drugie wyzwanie "Trójka E-Pik". Nie wiem, czy będę w nim uczestniczyła przez cały rok, ale postaram się :) [Więcej TUTAJ]









Jako trzecie wyzwanie "Grunt to okładka". Jest nowe w blogosferze i uważam, że naprawdę interesujące :) [Więcej TUTAJ]